Szukam kogoś w typie bardziej drwala, niż filozofa w z migreną. Faceta, który zamiast rozwodzić się nad sensem życia, woli cieszyć się nim razem ze mną. Alergię mam nietypową: nie na koty, ani pyłki, tylko na Jeźdźców Apokalipsy- 3 marki aut niemieckich. A już jak zobaczę biało-niebieską szachownicę na drodze, to sznurowadła w trampkach same się rozwiązują. Jeśli masz dystans do rzeczywistości, potrafisz się śmiać (ze mnie i z siebie)- to pisz śmiało :)